czwartek, 9 lipca 2015

Od Brego do Trash'a - Tracimy Kontrolę...

        ~ W końcu sobie polazła, na nerwy zaczęła nam działać. ~ mruknął Brego wstając i kierując się w stronę lasu.
Trash z nadzieją spojrzał na odchodzącego weterana... Czyżby w końcu miał spokój? Czyżby w końcu nadeszła jego kochana chwila samotności? Basior szybko odwrócił się w drugą stronę i zaczął truchtać, trzymając się nisko ziemi, żeby być mniej zauważalnym.
- Ależ, Skarbie! Przecież mieliśmy nie dać mu odejść! – wykrzyknęła hybryda i zanim Husk zdążył chociażby odwrócić głowę na dźwięk jego głosu Brego już trzymał go za skóre na karku, uniesionego sobie przed twarzą, tak że cztery łapy czerwonookiego dyndały nad ziemią.
No i masz ci los! Samotność i spokój właśnie poszły w cholerę zostawiając Trash’a ze szczerzącą się radośnie hybrydą, która patrzyła na niego pustymi oczyma. Samiec zesztywniał momentalnie, nastroszając się ponownie do granic możliwości, ale mimo tego olbrzym dalej go trzymał.
~ Wypuście to, Skarbie, po co nam on? ~ mruknął przewracając oczyma, widocznie nie tylko Husk marzył o spokoju ~ Jak nie Aspen, to Chris, jak nie oni to Dania, w końcu możemy mieć spokój, a wy świerdacie za sobą jakiegoś śmiecia...
- Zamknijcie mordy! To nie śmieć! Od dziś to rodzina, czy tego chcecie, czy nie! – warknął, a przy gestykulacji hybyrdy Trash przeżył lekkie powietrzne turbulencje.
~ Nie wszystkich z rodziny się lubi.~ wruszył ramionami i puścić basiora, żeby padł na śnieg, jednak Brego złapał go ponownie za kark oraz usniósł jeszcze wyżej (mało nie wyrywając mu przy tym kręgów, gdyż zrobił to niechcący mało delikatnie).
- Ale my go lubimy, a wy do gadania nic nie macie! – rzekł twardo, a w jego głosie słychać było już wrogie nuty.
~ Jak zawsze... ~ burknął przez zaciśnięte zęby.
Potem zirytowana świadomość Brego cofnęła się w głąb jego umysłu, żeby nie musieć znosić tego całego towarzystwa. Tutaj mógł sobie odpocząć od tego zgiełku... Ale drażniło go, że coraz częściej tracił kontrole nad łagodniejszą stroną hybrydy - przebyłyski jego dawnego „ja” również zdażały sie niebezpiecznie często, musiał uważać, musiał się bardziej starać, bo mógł niedługo całkowicie stracić panowanie nad jego umysłem, a tego by nie chciał, potrzebował tego ciała, było idealne do siania zgrozy i zniszczenia, do mordów, do walk... Do tego był w strategicznym punkcie – w sercu watahy...
- No, skoro „jak zawsz” to stulcie pyski i cicho-sza. – warknął Brego przymrużając oczy, po chwili jednak spojrzał rozradowany na trzymanego w łapie Husk’a oraz zarżał wesoło – A wy chodźcie z nami, pokażemy wam tereny, jak tu u nas pięknie jest... Może wam nawet jakiś odludny domek znajdziemy, nie wydajecie się lubić towarzystwa, więc bez problemu znajdzie się dla was jakaś dziupla samotna i spokojna. – hybyrda wrzuciła sobie zjeżoną kulkę na plecy (przyzwyczajenie po Blindwind oraz Jennie) i ruszył przed siebie – Nie sądzimy bowiem, żebyście raczej woleli spać tam gdzie większość watahy, Skarbie, na wielkim, ogromniastym drzewie, gdzie każdy ma swoją gałązkę... Niektóre są niestety nietrwałe...
Samiec przypomniał sobie akcję Blindwind, przez którą on, Jenna oraz (już nie należący do watahy) Uri mało nie skończyli jak worki połamanych kości, kiedy to przy jej zgrabnym zchodzeniu cała trójka wraz z gałęzią poddała się sile grawitacji, lądując na nieszczęsnym basiorze.
- Chociaż trzeba przyznać, Sarbie, ciekawe rzeczy dzieją się, gdy inny próbują zejść... Gorzej jak się skrzydeł nie ma...
~ Idealne miejsce na morderstwo, c’nie, Skarbie...? ~ Mroczny szept wyrwał się z jego gardła, a zawtórował mu upiorny śmiech i białe oczy samca spojrzały przez ramię na postać wilka na swoich plecach.
Żeby dodać efektu Brego wyszczerzył do tego pożółkłe kły po same dziąsła, wyglądając jak najgorsza zmora z tajemniczych snów...

Trash? X3

~ Jak ja kocham go straszyć! <3 <3 <3 ~

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Bidulek natrafił na największą sadystkę w tej watasze - wybacz mi, Mordko XD

      Usuń
    2. Co poradzić? Bywa x3

      Usuń
    3. On w końcu zwieje! *^*
      A póki co muszę opisać jego cierpienie ;u;

      Usuń

Podziel się z nami Swoją opinią :)