czwartek, 2 lipca 2015

Od Brego do Dan - Drugi "Skarb"

        Brego zachichotał zachryple i zrobił niewielkiego zeza, żeby móc spojrzeć wiewiórkowatej w oczy... Przynajmniej w miejsce gdzie owe ślepka powinny były się znaleźć pod burzą kudłów.
- Cieszymy się, że wam się spodobało Skarbie, bardzo się cieszymy! – rzekł entuzjastycznie, po czym jego wielka paszcza rozwarła się w ospałym ziewnięciu ukazując kilkucentymetrowe, pożółkłe już kły.
Oparta o jego pysk Dania uniosła się wraz z górną szczęką, tak że łapki dyndały jej przez chwilę w powietrzu, wystarczyło jedno kłapnięcie, a jej małe ciałko hybryda mogłaby przegryźć na pół. Dziewczyna jednak nie zwróciła na to uwagi (choć jej koleżka Trash dawno by już zszedł na zawał widząc co tu się święciło), bardzo spodobało się to co zrobił i zaśmiała się wesoło, machając tylnymi nóżkami. Zachaczyła jednak łapą o jeden z jego kłów, w dotyku wydał jej się ogromny, więc stwierdziła, że musi to koniecznie sprawdzić - zaparła się przednimi łapkami o górną szczękę, tylnymi o dolną, a łeb wcisnęła mu do paszczy (całe szczęście, że Husk już dawno zemdlał).
- Wooow! Ale ty masz zębiska! – rzekła macając jeden z nich – Echo! – krzyknęła mu do gardła i zachichotała słysząc jak jej głos rozchodzi się wewnątrz hybrydy – Kurcze! Paszcza jak grota! Można by tu zamieszkać! – jednak dopiero teraz suczka wzięła głębszy wdech przez nos i aż zakaszlała, jednak żeby nie zrobić przykrości (już uznanego za przyjaciela) Brego zrobiła to dyskretnie i wycofała się z jego gęby, zamykając ją (jakby nie umiał zrobić tego sam) – Choć po chwili namysłu jednak nie, niewygodnie by ci raczej było ze mną w środku. – pogładziła go po nosie i klapnęła na powrót na tyłek.
~ Nie róbcie tego wiecej, Skarbie, nie róbcie. ~ rzekł odkasłując i wypluwając kilka rudych kłaków ~ Kolejny lokator w naszym ciele nie jest nam potrzebny.
- Zawsze by można was wykopać, Skarbie, nie obrazilibyśmy się gdyby zajęła wasze miejsca. – powiedział drapiąc się za uchem.
~ Pięknie! A co? Pchły może też byście na zimny bruk wykopali, żeby Dani zrobić miejsce, hę?! – warknął oburzony.
- Pchły mogą zostać, was nie chcemy. – hybryda wytknęła wielki różowy język niczym szczeniak, a ten widok bardzo rozbawił Szaloną Dan.
- Spokojnie, nigdzie się nie wprowadzam, nie musicie robić dla mnie miejsca. – pospieszyła, żeby przerwać rozwijającą się kłótnie – Ale dziękuję za propozycję, na pewno kiedyś skorzystam.
- Wiecie gdzie nas znaleźć, gdy dachu nad głową wam zabraknie. – weteran uśmiechnął się serdecznie – Alas! Pora spać! – wykrzyknął znienacka.
Hybryda przeciągnęła się z trzaskiem kręgów. Dopiero teraz, kiedy położył się przy Dan zmęczenia oraz poobijane gnaty dały mu się we znaki. Brego przerzucił się na plecy, wywalając kopyta do góry, jednak nie chcąc balansować i trzymać równawagi pozwolił, żeby jego ciało przechyliło się tak, że prawa część oparła się o ziemię (dość dziwnie to wyglądało i nie wiem jak wam to do końca opisać, ale mam nadzieję, że macie na tyle bogate wyobraźnie, że sobie z tym poradzicie ^^).
- Racja, poraaa... – Szalona Dan już miała odejść, kiedy wielkie łapsko wojownika zgarnęło ją z ziemi.
- Zmarzniecie, Skarbie, zimno będzie w nocy. – stwierdził kładąc ją sobie na brzuchu i przykrywając siebie oraz ją czarnym skrzydłem – Dobranoc, Skarbie...
~ Dobranoc
- Nie do was mówiliśmy!
~ Ale my do was owszem. ~ samiec uśmiechnął się słodko i cmoknął powietrze przed sobą.
- Argh, spijcie już, Skarbie, bo jutro nie wstaniecie. – burknął kładąc łeb na kamieniu, który posłużył mu za poduszkę tamtej nocy.
- Dobranoc Brego i Brego. – powiedziała ospale Dan zwijając się w mały kłębuszek na jego klatce piersiowej.
Brego zarżał wyjątkowo cicho i parsknął, co bardziej przypominało westchnięcie, po czym zaczął cichutko nucić pod nosem jakąś wojenną pieśń, która onegdaj towarzyszła mu podczas marszu na jego pierwszą bitwę...
Dan?
~ Chyba, że czekacie Skarbie aż naskrobię coś od Blindwind x3 ~

2 komentarze:

  1. To najsłodszy, najbardziej uroczy i najbardziej-nadający-się-do-filmu-disneya post jaki czytałam *^*
    Mogłabym sobie te sceny wyobrażać w kółko! <3
    Naprawdę genialna robota, Wiewióro! >D

    Teraz jeszcze opko od Blindwind ~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hell Yeah! Siedzenie i myślenie do 2 nad ranem się opłaciło, Skarbie! >3
      Super, że Ci się podoba x3

      Usuń

Podziel się z nami Swoją opinią :)