poniedziałek, 26 maja 2014

Od Jenny do Zafiro i Essi

Spacerowałam właśnie po terenach watahy, gdy zobaczyłam waderę i czarnego basiora. Samica wyglądała na osłabioną, więc poszłam w ich stronę. Miałam nadzieję, że im nie przeszkodzę w czymś ważnym.
- Hej. Ym, czy coś się stało?
- Hej, Essi wpadła pod gałąź.
- Ojej, to może cię opatrzę? Będzie lepiej. I tak na marginesie jestem Jenna.


<Essi? Zafiro? Mam nadzieję, że nie przeszkadzam  >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się z nami Swoją opinią :)